Czy Świadkowie Jehowy to chrześcijanie? Czy jeśli ktoś z rodziny staje się Świadkiem Jehowy, to oznacza, że jest obłożony anatemą? Czy może jeszcze ewentualnie wrócić do Kościoła Katolickiego? Czy należy go do tego nakłaniać?
14 kwietnia, 2024
Czy świadkowie Jehowy to chrześcijanie?
Chociaż sami posługują się oficjalną nazwę Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy to nimi nie są.
Słowo „chrześcijanin” pochodzi od greckiego słowa „christianoi”. Dosłownie oznacza ono „wyznawcy Chrystusa”, a więc „ci, którzy uznają Chrystusa za Boga”. Katolicy, prawosławni, luteranie, adwentyści, baptyści i członkowie wielu innych Kościołów, wspólnot oraz zborów – wszyscy, którzy uznają Jezusa Chrystusa za Boga, pomimo wielu różnic doktrynalnych – są chrześcijanami.
Według Świadków Jehowy Jezus był pierwszym stworzeniem powołanym do istnienia przez Jehowę. Później Bóg posłużył się Jezusem, by powołać do istnienia wszystko inne. A więc – podkreślmy Syn według Świadków Jehowy – jest stworzeniem. Nie ma Boskiej natury. I chociaż Towarzystwo Strażnica mówi, że uznaje Jezusa za Mesjasza to jednocześnie mówi, że jest On niższy niż Bóg.
Dla świadków Jehowy Jezus Chrystus jest istotą duchową, aniołem, ale nie Bogiem. Wyznawcy Jehowy wierzą, że w po zmartwychwstaniu Jezus nie był już człowiekiem, ale powrócił do pierwotnego istnienia anielskiego, stając się ponownie archaniołem Michałem. Potem jeszcze kilka razy się „ucieleśniał”, „materializował”, ale nie wstąpił do Nieba z ciałem. I właśnie ten fakt sytuuje ich poza chrześcijaństwem.
Anatema, czyli ekskomunika
Najpierw wyjaśnijmy czym jest. Wyróżnia się ekskomunikę latae sententiae, czyli mocą samego prawa, oznacza to, że człowiek popada w nią automatycznie po czynie i nie jest konieczne jej orzekanie, czy nakładanie. Przez sam czyn katolik wyklucza się z możliwość korzystania np. z życia sakramentalnego Kościoła. Drugi rodzaj ekskomuniki to ferendae sententiae (nałożona), która jest karą ogłoszoną przez biskupa ordynariusza lub w szczególnych przypadkach przez Stolicę Apostolską po przeprowadzonym procesie kanonicznym.
Ekskomunika grozi za: znieważenie Postaci Eucharystycznych poprzez porzucenie albo zabieranie lub też przechowywanie w celu świętokradczym (kan. 1382 $ 1); użycie siły fizycznej wobec papieża (kan. 1370 § 1) albo jego zabójstwo (kan. 1397 w zw. z kan. 1370 § 1); rozgrzeszenie przez kapłana wspólnika grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu Bożemu (kan. 1384 w zw. z kan. 977); udzielenie i przyjęcie sakry biskupiej bez zgody papieża (kan. 1387); naruszenie tajemnicy konklawe przez personel pomocniczy (art. 58 Universi Dominici gregis); jak również za inne wykroczenia naruszające konklawe. A także za bezpośrednie naruszenie tajemnicy spowiedzi (kan. 1386 § 1. Dodatkowo dekret ogólny Kongregacji Nauki Wiary z 23 września 1988 obwarowuje ekskomuniką rejestrowanie za pomocą środków technicznych spowiedzi prawdziwej lub symulowanej własnej bądź osoby trzeciej i/lub upowszechnianie jej za pośrednictwem środków masowego przekazu; usiłowanie udzielenia sakramentu święceń kobiecie i usiłowanie przez kobietę przyjęcia święceń (kan. 1379 $ 3).
Mocą samego prawa popada także osoba za przeprowadzenie, nakłanianie innych lub dobrowolne poddanie się aborcji (kan. 1397 $ 2).
A także, co w przypadku osoby oddalającej się od wspólnoty Kościoła i przyjmującą inną doktrynę (niż katolicką) – za herezję (kan. 1364 § 1); i inne zwierzchnictwo (niż papieża) – za schizmę (kan. 1364 § 1 a także, za apostazję (kan. 1364 § 1);).
W pierwszych ośmiu wypadkach z kary może uwolnić tylko Stolica Apostolska. W pozostałych wypadkach chodzi o tzw. kary kościelne niezastrzeżone dla Stolicy Apostolskiej. Oznacza to, że od tej kary może również uwolnić biskup ordynariusz lub upoważnieni spowiednicy (aborcja, apostazja, herezja, schizma).
W przypadku odejścia do Świadków Jehowy można się zastanawiać, czy osoba tak nie dokonuje w ten sposób apostazji, czy nie popada w herezję albo czy nie jest schizmatykiem.
Trzeba jednak wiedzieć, że aby taka kara mocą samego prawa zaistniała osoba musi być ochrzczona w Kościele, mieć skończone 16 lat, nie może być zahamowana w rozwoju umysłowym ani chora psychicznie, zahipnotyzowana itp. A do tego musi wiedzieć, że obowiązuje zakaz i jaka z nim wiąże się kara.
Czyli, jeśli kobieta wie, że aborcja jest grzechem, a nie wie, że grozi za nią ekskomunika – ekskomunikowana nie jest. albo jeśli ktoś wie, że nagranie i opublikowanie spowiedzi jest grzechem, ale nie wie, że grozi za to ekskomunika, wówczas ekskomunikowany nie jest. I także w przypadku odejścia do niechrześcijańskiej wspólnoty i odrzucenia nauki Kościoła. Na przykład trwanie w herezji musiałoby to być trwanie z premedytacją (a nie np. z niezrozumienia) i konieczna byłaby świadomość, że grozi za to ekskomunika. Jeśli te okoliczności (premedytacja i znajomość ustawy) nie zaistnieją, wówczas osoba nie popada w ekskomunikę.
Innymi słowy karę latae sententiae można zaciągnąć tylko za przestępstwo popełnione z winą umyślną, czyli z całkowitą świadomością stanu rzeczy. Musi zaistnieć zła wola polegająca na tym, że osoba chce złamać prawo. Decydują o tym dwa elementy: po pierwsze ze strony umysłu – osoba musi znać ustawę, przeciwko której występuje i chce świadomie postąpić zupełnie inaczej, po drugie, ze strony woli – osoba musi być całkowicie wolna odnośnie wyboru i działania.
Jakiekolwiek okoliczności wpływające na pomniejszenie pełnej odpowiedzialności za czyn, chociażby był on ciężki w myśl kan. 1324 § 1 n. 10 i § 3, uwalnia sprawcę od kar latae sententiae – ekskomunika ta nie zaistnieje.
https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Prawo_Kanoniczne_kwartalnik_prawno_historyczny/Prawo_Kanoniczne_kwartalnik_prawno_historyczny-r1985-t28-n3_4/Prawo_Kanoniczne_kwartalnik_prawno_historyczny-r1985-t28-n3_4-s41-64/Prawo_Kanoniczne_kwartalnik_prawno_historyczny-r1985-t28-n3_4-s41-64.pdf
Czyli to, czy człowiek popada w ekskomunikę trzeba ocenić indywidualnie, uwzględniając wszelkie okoliczności psychologiczne, a także biologiczne, czy społeczne. Ktoś może być np. pod wpływem dużych emocji, może nie potrafić dobrze poznać i rozróżnić niuansów teologicznych itp. Najlepiej zrobić to ze spowiednikiem, który będzie potrafił ocenić konkretny przypadek. On także może podjąć konkretne kroki przewidziane prawem – jeśli będzie taka potrzeba – by osoba mogła wrócić do korzystania m.in. z sakramentów i sakramentaliów.
Trzeba podkreślić, że (ewentualna) ekskomunika nie wyrzuca nikogo z Kościoła, ani nie wyklucza, ale jest tzw. kara naprawczą, która ma służyć refleksji i powrotowi do pełni uczestnictwa we wspólnocie.
Jak wrócić?
Ekskomuniki nawet za najcięższe przestępstwa (także te, zastrzeżone dla Stolicy Apostolskiej) nie są zaciągane na wieki, ale tylko do czasu, kiedy człowiek będzie chciał powrócić.